Baner - Co dalej z gwarancją zwrotu zaliczki? Baner - Co dalej z gwarancją zwrotu zaliczki?

Co dalej z gwarancją zwrotu zaliczki?

Z zaliczką mamy do czynienia, gdy inwestor przekazuje wcześniej wykonawcy część należności na poczet wynagrodzenia za wykonaną pracę lub usługę. Sytuacja jest coraz powszechniejsza, ponieważ wraz z wejściem w życie nowej ustawy Prawo Zamówień Publicznych, w przypadku umów zawieranych na okres dłuższy niż 12 miesięcy, zamawiający powinien zapłacić wykonawcy wynagrodzenie w częściach, po wykonaniu części umowy, lub udzielać zaliczek na poczet wykonania zamówienia. W tym momencie pojawia się problem – podmiot, dla którego ma być świadczona usługa, ze względu na ochronę swojego interesu może zażądać od zleceniobiorcy zabezpieczenia zwrotu tejże zaliczki. W kontekście przetargów, które podlegają przepisom ustawy, kwestia formy wnoszonego zabezpieczenia zaliczki została określona w art. 442 ust. 3 pkt 1-7 Prawa zamówień publicznych. Wśród zaproponowanych przez ustawodawcę możliwości pojawia się m.in. gwarancja ubezpieczeniowa.

Zabezpieczenie zwrotu zaliczki w formie gwarancji ubezpieczeniowej

W przypadku gwarancji ubezpieczeniowej gwarant, czyli towarzystwo ubezpieczeniowe zobowiązuje się do wypłaty sumy gwarancyjnej w sytuacji, gdy wykonawca który otrzymał zaliczkę: wykorzysta ją niezgodnie z przeznaczeniem określonym w kontrakcie, nie rozliczy jej lub nie zwróci jej w określonym terminie. Zazwyczaj wysokość zaliczki, a co za tym idzie wysokość zabezpieczenia, wynosi mniej więcej między 10% a 30% wartości kontraktu/wynagrodzenia. Standardowo, stawka za gwarancję ubezpieczeniową zwrotu zaliczki oscyluje wokół 3% sumy gwarancyjnej w skali roku. Zabezpieczenie zwrotu zaliczki w formie gwarancji ubezpieczeniowej jest więc dla wykonawcy kontraktu często bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem.

Gwarancji jak na lekarstwo

Niestety, od dłuższego czasu obserwujemy zaostrzenie polityki względem przyznawanych limitów gwarancyjnych. Jest to oczywiście echo wydarzeń, jakie miały miejsce w ostatnich latach, a które składają się na galopującą inflację i związany z nią wzrost cen. Szczególnie niechciane stały się gwarancje zwrotu zaliczki. W tej sytuacji ubezpieczyciele niechętnie wychodzą z propozycją gwarancji w ramach weksli in-blanco – tak, jak to miało miejsce dawniej. Okazuje się, że oczekują dodatkowego zabezpieczenia. Niewiele przedsiębiorstw dysponuje jednak jeszcze nieobciążoną nieruchomością, a to najczęściej interesuje potencjalnego Gwaranta. Na problem składa się dodatkowo fakt, że większość ubezpieczycieli nie chce zabezpieczać podwójnie tej samej inwestycji, więc jeśli otrzymaliśmy już od danego towarzystwa gwarancję należytego wykonania kontraktu, nie oczekujmy, że zostanie nam jednocześnie udzielona gwarancja zwrotu zaliczki (m.in. PZU, InterRisk). Część towarzystw stawia na współpracę jedynie z wieloletnimi Klientami, gdy inne w ogóle wstrzymują się z udzielaniem tego rodzaju gwarancji (np. TUZ TUW).

Wszystko można ubezpieczyć

Broker, który próbuje pośredniczyć w zawarciu gwarancji zwrotu zaliczki, po pocałowaniu wszystkich klamek, rozkłada wreszcie ręce przed rozczarowanym klientem. Skoro na rynku jest zainteresowanie produktem, może warto pomyśleć co zrobić, żeby był bardziej opłacalny i bezpieczny dla towarzystwa ubezpieczeniowego. W końcu, wszystko można ubezpieczyć, pytanie: za ile?

artykuł opublikowany w tygodniku Gazeta Ubezpieczeniowa nr 04/2023 (1230)

Marta Świderska

specjalistka ds. ubezpieczeń finansowych
broker ubezpieczeniowy

POWRÓT