Baner - Ubezpieczenia dla rolnictwa – kilka słów o dotowanym ubezpieczeniu upraw rolnych Baner - Ubezpieczenia dla rolnictwa – kilka słów o dotowanym ubezpieczeniu upraw rolnych

Ubezpieczenia dla rolnictwa – kilka słów o dotowanym ubezpieczeniu upraw rolnych

W branży rolnej druga połowa roku jest związana z intensywnymi pracami polowymi, kiedy to następuje zbiór plonów i jednocześnie sporo działań ukierunkowane jest na wysiew upraw ozimych oraz ich pielęgnację. Czas ten jest ważny również z ubezpieczeniowego punktu widzenia.

Trwa jesienny sezon ubezpieczenia upraw, a ubezpieczyciele zachęcają producentów rolnych do zawierania polis dotowanych z budżetu państwa, które w zamierzeniu mają zapewnić ochronę roślin, a więc rolnego biznesu, przed następstwami trudnych do przewidzenia różnych zjawisk pogodowych. Ważne jest, aby uprawy były chronione w sposób gwarantujący wypłatę odszkodowania w wysokości pozwalającej na utrzymanie ciągłości działalności, w tym pełne pokrycie utraconych zysków czy też zwrot poniesionych kosztów. Na znaczeniu nabierają także proponowane rozwiązania, biorąc pod uwagę, że dotowane ubezpieczenie precyzuje z jednej strony ustawa o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, obowiązująca ze zmianami od 2005 roku, a z drugiej towarzystwa ubezpieczeniowe na podstawie własnych ogólnych warunków, ale skonstruowanych z uwzględnieniem zapisów ustawy.

Dotowane – to znaczy jakie?

Czy dotowane ubezpieczenie spełnia faktyczne potrzeby rolnictwa? W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że wspomniana ustawa, definiując ryzyka objęte ubezpieczeniem, ma bardzo duży wpływ na kształt dotowanej polisy. W drodze rozporządzeń ustalone zostają natomiast wysokości dopłat do składek oraz maksymalne sumy ubezpieczenia na jeden hektar obowiązujące w danym roku. Dopłaty są określane procentowo. Od 2016 roku wynoszą 65% składki, wcześniejszy poziom to 50% – w tym zakresie należy uznać, że wsparcie państwa jest wysokie. Odrębną sprawą jest realność pokrycia ubezpieczeniowego w kwestii samych ryzyk obejmowanych polisą, gdzie ubezpieczyciele wykorzystują terminologię wskazaną w ustawie. Na dużą uwagę zasługują podane przez ustawodawcę okresy odpowiedzialności dla części zdarzeń, dla przykładu ujemne skutki przezimowania są ubezpieczane w okresie od 1 grudnia do 30 kwietnia, przymrozki wiosenne od 15 kwietnia do 30 czerwca. Niewątpliwe jest globalne ocieplanie klimatu, a co za tym idzie, stopniowe przesuwanie się fenologicznych pór roku i wynikające z tego między innymi wcześniejsze zakończenie zimy skutkujące szybszym rozpoczęciem przez rośliny wiosennej wegetacji. Wszystko to wpływa na tempo wchodzenia roślin w kolejne fazy rozwojowe. Efekt? Sztywne ramy czasowe, dla niektórych ryzyk, wykazują coraz większe odchylenia względem rzeczywistych okresów, kiedy uprawy mogą być zagrożone wystąpieniem poszczególnych szkód. W przypadku przymrozków wiosennych i tradycyjnych upraw, szczególnie istotne stają się plantacje rzepaku, gdzie kwitnienie przed 15 kwietnia nie jest objęte ubezpieczeniem. W części towarzystw są dostępne klauzule rozszerzające ryzyko przymrozków wiosennych o szkody powstałe od 21 marca, ale w takim przypadku rekompensata jest limitowana, co powoduje, że interes producentów rolnych zostaje zabezpieczony w niewielkim stopniu. Inną okolicznością jest coraz częstsze występowanie suszy, lecz konstrukcja tego ryzyka jest niekorzystna dla rolników, oraz wyłącznie część towarzystw oferuje takie ubezpieczenie. Ustawa, i w podobnej treści ogólne warunki, wskazuje że w przypadku suszy zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność, jeżeli szkody w plonie głównym wyniosą co najmniej 25% – taki warunek wyklucza z ochrony straty o mniejszych rozmiarach. Zastosowanie ma równolegle franszyza redukcyjna w wysokości 20%, 25% lub 30% sumy ubezpieczenia – i ten zapis podlega dyskusji, ponieważ w praktyce zwykle przyjmuje się, że franszyza liczona jest od wartości szkody. Kontrowersyjna jest tak samo wysokość redukcji odszkodowania aż o kilkadziesiąt procent.

Coś pozytywnego?

Nie można przy tym kategorycznie stwierdzić, że w ubezpieczeniach dotowanych przeważa negatywny wydźwięk. Dotychczas następowały też zmiany w dobrym kierunku, jak wzrost dopłat do 65% składki, rozbudowa katalogu podmiotów uprawnionych do dotowanego ubezpieczenia, podwyższenie puli środków przeznaczanych corocznie na dopłaty czy zwiększenie liczby towarzystw oferujących ten rodzaj ubezpieczeń. Jeszcze około dziesięć lat temu na rynku działały trzy towarzystwa, w których można było nabyć dotowaną polisę uprawową, obecnie jest to aż ośmiu ubezpieczycieli. Już sam ten fakt decyduje o tym, że wzrasta konkurencyjność ofert, tu kluczową funkcję pełni broker ubezpieczeniowy, który mając szeroką wiedzę oraz doświadczenie, jest w stanie negocjować i zarekomendować swoim klientom najlepsze rozwiązania.

Co dalej?

Pomimo dopłat do składek dane pokazują, że spora grupa producentów rolnych nie ubezpiecza upraw lub zawiera polisy w ograniczonym albo tylko minimalnym zakresie. Od dawna pojawiają się postulaty przebudowy dotowanego systemu ubezpieczeń, jak chociażby rozszerzenie wykazu upraw objętych dopłatami o rośliny coraz chętniej i na większą skalę uprawiane w naszym kraju bądź bardziej liberalne podejście do sum ubezpieczenia, które wskazywane w formie rozporządzenia nie zawsze odzwierciedlają gospodarcze trendy i ceny. Te i inne czynniki wymuszają konieczność wprowadzenia w ubezpieczeniach rolnych elastyczności, która pozwoli bieżąco reagować na pojawiające się zmiany rynkowe i oczekiwania branży rolnej oraz tym samym przyczyni się do zwiększenia powszechności posiadania polis. Niezależnie jednak od wad i potrzeby zmian, system funkcjonujący obecnie proponuje dla rolnictwa określone możliwości na zabezpieczenie upraw przed skutkami najczęściej pojawiających się zjawisk atmosferycznych i mimo wszystko ciągle ważne znaczenie ma popularyzacja ubezpieczeń, także z wykorzystaniem opcji komercyjnych, które są odpowiedzią wobec nie wszystkich, ale wybranych mankamentów ubezpieczenia dotowanego.

artykuł opublikowany w tygodniku Gazeta Ubezpieczeniowa nr 40/2023 (1265)

Łukasz Reszczyński

broker ubezpieczeniowy w Biurze Obsługi Klientów Strategicznych
Inter-Broker

POWRÓT
Baner - Uniknąć braku środków na prowadzenie działalności rolniczej, czyli co daje ubezpieczenie w rolnictwie? Baner - Uniknąć braku środków na prowadzenie działalności rolniczej, czyli co daje ubezpieczenie w rolnictwie?

Uniknąć braku środków na prowadzenie działalności rolniczej, czyli co daje ubezpieczenie w rolnictwie?

W okresie pogłębiających się problemów gospodarczych oraz wzrostu kosztów prowadzenia działalności wynikających między innymi z wysokiej inflacji, wielu przedsiębiorców – firm, ale i osób fizycznych – jest zmuszonych do podjęcia często radykalnych kroków mających na celu poszukiwanie oszczędności i ograniczenie wydatków.

Sektor rolniczy tak samo zmaga się z dużymi problemami i skokowym wzrostem kosztów, ze szczególnym uwzględnieniem nakładów ponoszonych na produkcję rolną. Z racji właśnie czynników finansowych mogą pojawiać się wątpliwości co do słuszności wydatkowania funduszy na cele ubezpieczeniowe. Warto zatem zastanowić się nad pytaniem, jak uniknąć braku środków na prowadzenie działalności rolniczej w przypadku wystąpienia szkody oraz co w obecnej rzeczywistości gospodarczej dają ubezpieczenia w rolnictwie.

WIELE MOŻLIWOŚCI

Rynek ubezpieczeń oferuje dostęp do wielu rozwiązań ubezpieczeniowych ukierunkowanych na działalność rolniczą, które w praktyce mogą być właściwie dowolnie dostosowane do potrzeb i możliwości finansowych rolników. Wbrew panującym jeszcze do niedawna przekonaniom, że ubezpieczenia w rolnictwie to przede wszystkim obowiązkowe ubezpieczenie budynków, OC rolnika i ewentualnie ubezpieczenie upraw – faktyczne możliwości ubezpieczeniowe dla rolnictwa są zdecydowanie szersze. Oczywiście podstawą w przypadku rolników indywidualnych są ubezpieczenia obowiązkowe, ale zarówno dla nich, jak i przedsiębiorstw rolniczych (w tym spółek kapitałowych, spółdzielni i kombinatów) dostępne są równocześnie ubezpieczenia dobrowolne, a także dotowane z budżetu Państwa.

OGRANICZYĆ RYZYKO

Posiadanie odpowiedniego ubezpieczenia w odniesieniu do faktycznych potrzeb, w przypadku wystąpienia szkody, ogranicza ryzyko braku środków finansowych na dalsze prowadzenie działalności rolniczej. Jest to ważne szczególnie w dzisiejszych realiach, kiedy straty mogą się okazać bardzo dotkliwe z punktu widzenia kosztów odtworzenia składników majątku do stanu sprzed szkody czy utraty dochodów, które zostałyby osiągnięte, gdyby szkoda nie wystąpiła. W tym miejscu należy też zwrócić uwagę, że realność ochrony ubezpieczeniowej nie wynika wyłącznie z samego faktu posiadania polisy, ale z prawidłowego doboru rozwiązań ubezpieczeniowych w odniesieniu do potrzeb i zakresu prowadzonej działalności. Dla rolników indywidualnych są to nie tylko ubezpieczenia obowiązkowe, które rzecz jasna zabezpieczają ich na ewentualność wystąpienia szkody objętej tym rodzajem polisy, jednak w rzeczywistości taka ochrona jest bardzo ograniczona (z wyjątkiem sum gwarancyjnych w ubezpieczeniu OC rolnika, które są tożsame z wysokością sum gwarancyjnych w ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych). Realność ochrony ubezpieczeniowej wiąże się w przypadku rolników indywidualnych z odpowiednim doborem ubezpieczeń dobrowolnych i dotowanych. Przykładem jest obowiązkowe ubezpieczenie budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, które de facto zabezpiecza tylko szkody w samych budynkach, pomijając znajdujące się w nich mienie – są to zwierzęta, maszyny i urządzenia specjalistyczne, czy zbiory upraw, których wartość niejednokrotnie osiąga a nawet przewyższa wycenę samych budynków. Podobna sytuacja ma miejsce w przedsiębiorstwach rolniczych (nieobjętych ubezpieczeniem obowiązkowym), gdzie także należy ocenić potrzeby oraz dostosować do nich właściwe produkty ubezpieczeniowe w ramach polis dobrowolnych. Wymagane jest ponadto skierowanie większej uwagi na zastosowane rozwiązania ubezpieczeniowe dla tych obszarów działalności, które są kluczowe dla jej prowadzenia, jak i zabezpieczenie na ewentualność wystąpienia roszczeń (tu pojawia się odpowiednio dostosowane ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej).

DODATKOWE UBEZPIECZENIA

Obok ubezpieczeń obowiązkowych i dobrowolnych, funkcjonują ubezpieczenia dotowane z budżetu Państwa, które są dostępne zarówno dla rolników indywidualnych, jak i przedsiębiorstw rolniczych. W tym kontekście pojawia się ubezpieczenie upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Dla upraw, dopłatą do składek objęte są najistotniejsze ryzyka mogące uszkodzić lub całkowicie zniszczyć uprawę i wygenerować straty w wysokości nawet pełnej wartości plonu głównego (przy czym ważne jest też ryzyko ognia, które nie jest objęte dopłatą do składek, ale zapewnia pokrycie szkód powstałych na skutek pożaru, co jest najbardziej możliwe krótko przed zbiorami lub w ich trakcie). Z kolei dla ubezpieczenia zwierząt, ochroną objęte jest kilka zdarzeń losowych (w tym przypadku też ważne jest rozszerzenie polisy o ryzyka, które nie są objęte ubezpieczeniem dotowanym – w tym co najmniej pożar oraz działanie dymu i sadzy).

W procesie zapewnienia realności ochrony ubezpieczeniowej kluczową rolę pełni również broker ubezpieczeniowy, którego zadaniem jest między innymi właściwe zbadanie potrzeb i wymagań osoby poszukującej ochrony ubezpieczeniowej (rolnika czy firmy) i takie skonstruowanie programu ubezpieczeniowego, aby zapewnione było pełne pokrycie szkód i strat powstałych na skutek urzeczywistnienia się ubezpieczanych zdarzeń. 

POZORNA OSZCZĘDNOŚĆ

Rozważając zasadność ponoszenia kosztów na cele ubezpieczeniowe, warto zwrócić uwagę na samą istotę ubezpieczeń, którą jest przede wszystkim przeniesienie na ubezpieczyciela ryzyka mogącego wystąpić w toku prowadzenia działalności. Takie rozwiązanie powoduje brak konieczności angażowania własnych środków producenta rolnego na pokrycie następstw zdarzeń objętych polisą. To właśnie zależność pomiędzy składką poniesioną na zakup polisy, a otrzymane w zamian ubezpieczenie, jest swego rodzaju zabezpieczeniem dla uniknięcia braku środków na prowadzenie działalności rolniczej w przypadku wystąpienia szkody oraz zapewnieniem ciągłości jej dalszego kontynuowania. Prawdopodobieństwo, że rolnik czy przedsiębiorstwo doświadczy trudności finansowych, po wystąpieniu szkody bez pokrycia ubezpieczeniowego, jest z całą pewnością zdecydowanie większe w obecnych okolicznościach gospodarczych, niż jeszcze miało to miejsce chociażby rok czy dwa lata temu, a wpływ na to ma zwłaszcza niestabilność cen oraz utrzymujący się wzrost kosztów. Z punktu widzenia świadomości i odpowiedzialności w prowadzeniu działalności ogółem, jak i rolniczej – ubezpieczenia są wydatkiem koniecznym dającym poczucie bezpieczeństwa, a rozważania dotyczące rezygnacji z ich zakupu – pozorną oszczędnością. Jednak, w sytuacji gdy środki na zakup polisy są ograniczone, w pierwszej kolejności należy zabezpieczyć te interesy i obszary działalności rolniczej, które są kluczowe dla jej funkcjonowania.

artykuł opublikowany w Gazecie Finansowej – tygodnik nr 47/2022

Łukasz Reszczyński

Łukasz Reszczyński

broker ubezpieczeniowy w Inter-Broker sp. z o.o.

POWRÓT